Dwuletni buntownik

Nie będę się rozpisywać nad tym, jak uwielbiam być ojcem, ani też nie będę „psioczyć“, jak czasem jest mi trudno. Doświadczyłem już jednego i drugiego, jak każdy rodzic. Pobyt w domu, w związku z pracą zdalną w czasie epidemii COVID 19, był intensywnym czasem przeżywania całego spektrum emocji związanych z faktem bycia ojcem. Są one jednak niczym w porównaniu z tym co doświadcza 2-latek. Średnio co godzinę córka przeżywa frustrację z byle powodu, np. oczekiwania na odgrzanie zupy. Dla mnie, jako rodzica, najtrudniejsza jest bezradność, gdy obserwuję swoje dziecko przeżywające bunt dwulatka. Czym on jest, co o nim piszą „mądre głowy“ zajmujące się psychologią?

Zacznij wpisywać wyszukiwane hasło i naciśnij Enter, aby wyszukać. Naciśnij ESC, aby anulować.

Powrót do góry