Jak na zesłanie to do Odessy

Powracając ponownie pamięcią do mojego pobytu w przepięknej Odessie, chciałem kilka zdań poświęcić innej nie tuzinkowej postaci, upamiętnionej w tym mieście. Mowa o poecie trzech narodów (Polaków, Litwinów i Białorusinów) Adamie Mickiewiczu (1798–1855). Zapewne ponownie na usta ciśnie się pytanie: Co wspólnego miał nasz wieszcz z Odessą?  Ażeby na nie odpowiedzieć musimy przenieść się do Wilna do roku 1817 r. Ale jak mawiał klasyk, „nie uprzedzajmy faktów”. 

Filomaci

Nasz bohater w trakcie studiów na Uniwersytecie Wileńskim w 1817 r., wraz z grupą przyjaciół założył tajne Towarzystwo Filomatów. Organizacja ta zajmowała się edukacją w duchu polskiego patriotyzmu. W 1823 r. carska policja aresztowała Mickiewicza i oskarżyła o przynależność do tego „wywrotowego” związku. Przez pół roku poeta był więziony w wileńskim klasztorze ojców bazylianów, a w 1824 r. skazany przez sąd na zesłanie w głąb Rosji, na posadę nauczyciela z prawem wyboru miejsca pobytu. Nasz narodowy wieszcz wybrał Odessę. W tym miejscu mała dygresja, w epoce imperium sowieckiego (1918–1991) za swoją działalność Mickiewicz zostałby pewnie wysłany do jednego z syberyjskich GUŁAG-ów, a tam czekałaby go mordercza praca i śmierć.

Zsyłka w Odessie

Powróćmy jednak do początku 1825 r., wtedy to poeta przyjechał z Petersburga do Odessy. Mickiewicz miał zostać zatrudniony, w charakterze nauczyciela, w Liceum im. Richelieu. Jednak posady nie otrzymał, gdyż car zdecydował o jego relokacji. Sprawa się przeciągała i zanim wyznaczono Mickiewiczowi nowe miejsce pobytu, minęło prawie 9 miesięcy. W tym czasie poeta mieszkał w budynku szkoły. Powstały tam między innymi Sonety odeskie oraz fragmenty Konrada Wallenroda. Współcześnie w tym gmachu, znajdującym się przy ulicy Deribasowskiej 16, mieszczą się sklepy oraz mieszkania prywatne. Na elewacji sklepu optycznego, jest zawieszona tablica upamiętniająca pobyt naszego wieszcza w tym miejscu.

 

Za czasów Mickiewicza Odessa była dużym ośrodkiem handlowym, zamieszkałym przez ponad czterdzieści tysięcy ludzi różnej narodowości. Większość stanowili Polacy, Włosi, Grecy i Francuzi. Mógł więc nasz wieszcz obracać się wśród swoich rodaków.  Mickiewicz, jako „wschodząca gwiazda” poezji, był więc bywalcem  na salonach polskich magnatów, między innymi Branickich, Rzewuskich, Potockich, Zaleskich, Sobańskich. Należy jednak pamiętać, że bacznie był obserwowany i inwigilowany przez carskie organy bezpieczeństwa. 

Karolina Sobańska

Do polskich salonów w Odessie wprowadzili poetę państwo Zalescy, poznani przez niego nieco wcześniej w Pustowarówce. Mickiewicz był gościem także w pałacu generała Jana Józefowicza Witta, którego kochanka Karolina Sobańska „opiekowała” się Mickiewiczem podczas jego pobytu w Odessie i na Krymie. Rozkochała go w sobie i donosiła władzom carskim o tym co poeta mówi oraz robi. Należy pamiętać, że Odessa była w tym czasie jednym z ośrodków opozycji, dlatego car zabronił Mickiewiczowi nauczać w tamtejszym liceum. Tym bardziej usługi Karoliny Sobańskiej były nie do przecenienia. Karol Kaczkowskie, lekarz i przyjaciel Mickiewicza, który w tym czasie odwiedził Odessę wspominał: Widywaliśmy się ukradkiem bojąc się, abyśmy sobie wzajemnie biedy nie narobili. Szczególna relacja łączyła Mickiewicza z Karoliną Sobańską, płomienny romans przerodził się w żarliwą przyjaźń. Poeta jej dedykował kilka napisanych wtedy utworów. Między innymi część sonetów oraz piękny wiersz Pożegnanie. Wieszcz takimi słowami żegnał się z ukochanym szpiegiem:

Odpychasz mię? — czym twoje serce już postradał?
Lecz jam go nigdy nie miał; — czyli broni cnota?
Lecz ty pieścisz innego; czy że nie dam złota?
Lecz jam go wprzódy nie dał a ciebie posiadał.

I nie darmo; choć skarbów przed tobą nie składał,
Ale mi drogo każda kupiona pieszczota,
Na wagę duszy mojej, pokojem żywota;
Dla czegoż mię odpychasz? nadaremniem badał.

Dziś odkrywam łakomstwo nowe w sercu twojem,
Pochwalnych wierszy chciałaś; marny pochwał dymie!
Dla nich więc igrasz z bliźnich szczęściem i pokojem?

Nie kupić Muzy! W każdym ślizgałem się rymie,
Gdym szedł na Parnas z lauru wieńczyć cię zawojem,
I ten wiersz wraz mi stwardniał, żem wspomniał twe imię.

 

Adam Mickiewicz opuścił Odessę w listopadzie 1825 r. i wyjechał do Moskwy. Kilka miesięcy później zostały opublikowane Sonety odeskie (razem z bardziej znanymi krymskimi), które są jednymi z najpiękniejszych wierszy miłosnych w naszej literaturze. W 2004 r. na placu Aleksandryjskim w Odessie odsłonięto pomnik, autorstwa  Aleksandra Kniazika i  Markoza Murmanowa, przedstawiający naszego wieszcza. 

Doktor nauk humanistycznych z zakresu historii najnowszej. Prywatnie jest mężem i ojcem oraz pasjonatem turystyki historycznej i górskiej, psychologii oraz informatyki.
Stworzonych postów 28

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane posty

Zacznij wpisywać wyszukiwane hasło i naciśnij Enter, aby wyszukać. Naciśnij ESC, aby anulować.

Powrót do góry