Jeślibym przeprowadził ankietę i zapytał przypadkowe osoby z czym kojarzą im się gofry, to z pewnością odpowiedzi byłyby różne. Znalazłyby się pewnie takie asocjacje jak: wakacje, Kraków, Zakopane, Bałtyk, budka, sanepid, bita śmietana, owoce, zdzierstwo. Mi gofry kojarzą się z podstawówką i Wychowaniem Technicznym. W trakcie zajęć na tym przedmiocie, po raz pierwszy samodzielnie przygotowałem gofra i z satysfakcją go zeżarłem.
W tym czasie do przygotowania ciasta moja mama użyła mąki pszennej. W latach 90-tych poprzedniego stulecia nikt nie dbał o linię, a nietolerancja glutenu i celiakia Polakom nie kojarzyła się ze zdrowiem. Mam powód przypuszczać, iż po usłyszeniu tych pojęć przeciętny Kowalski nie wiedział o co chodzi. Dziś żyjemy inaczej, używamy też innych produktów do przygotowania posiłków. Dlatego warto eksperymentować z potrawami, nawet tak kultowymi jak gofry.
Można więc zamienić, wspomnianą mąkę pszenną, na jaglaną (uzyskiwaną z prosa). Jest ona dość kaloryczna i bogata w węglowodany. Składa się w większej części z błonnik, który jest niezmiernie korzystny dla naszego zdrowia. Zawiera także witaminy z grupy B, zwłaszcza witaminę B1, B2, B3 i B6, a w mniejszej ilości kwas foliowy. Ponadto w swoim składzie posiada duże dawki fosforu, magnezu, manganu, miedzi, selenu i żelaza. W mące jaglanej znajdują się także cenne aminokwasy, wspomagający układ nerwowy tryptofan, budująca mięśnie leucyna czy gwarantująca poprawny metabolizm izoleucyna.
Do przygotowania porcji gofrów dla jednej osoby potrzeba:
- 1 jajko,
- 100 g jogurtu naturalnego gęstego,
- 1 łyżka płynnego miodu,
- łyżeczka proszku do pieczenia,
- 120 ml mleka,
- 200 g mąki jaglanej (jeśli ciasto wyjdzie za rzadkie, należy dosypać mąki).
Wszystkie składniki należy połączyć i wymieszać na gładką masę. Ciasto należy odstawić na 10 minut, a następnie piec w rozgrzanej gofrownicy do chrupkości.